I ja i Wojtek uwielbiamy podróżować. Zwiedzanie ciekawych miejsc na ziemi to dla nas niesamowity motywator do działań. Cały rok człowiek pracuje i nadchodzi w końcu upragniony urlop :) Jedni z was na pewno uwielbiają wylegiwanie się na słoneczku a inni lubią spędzać czas bardziej aktywnie. My lubimy i tak i tak. Zawsze staramy się połączyć odpoczynek ze zwiedzaniem. Pragniemy jak najbardziej poznać miejsce, w którym chcemy odpoczywać.
Tym postem rozpoczynamy cykl podróże, w którym to będziemy opisywać Wam ciekawe miejsca widziane Ichokiem:)
Zamieszkana jest przez ok. 2 mln ludzi to miasto kuszące, czarujące i zniewalające. Nigdzie indziej na świecie nie ma takiego miejsca. Na jej zwiedzanie należy przeznaczyć co najmniej 2-3 dni.
Chociaż to i tak za mało.... :)
TROCHĘ HISTORII
Historia Hawany sięga już roku ok. 1515, w którym to hiszpański konkwistador Diego Velaqueza do Cuellara założył ją na południowym wybrzeżu wyspy. Pierwsza lokalizacja nie była najszczęśliwsza ze względu na bagniste tereny z płaskim wybrzeżem i płytkim portem uniemożliwiającym dogodne cumowanie. W 1519 roku została przeniesiona w obecne miejsce. Ta przepiękna stolica Kuby początkowo była tylko portem handlowym, która swe położenie zawdzięcza dogodnej naturalnej lokalizacji na Karaibach. Stała się łatwym kanałem nawigacji łączącej Kubę z Bahamami, co ustanowiło ważny szlak handlowy między Hiszpanią a Nowym Światem. Hawana zyskała przydomek "Klucza do Nowego Świata". Była dogodnym portem, ostatnim przystankiem przed powrotem do domu, dla obładowanych złotem hiszpańskich galeonów, które w owym czasie plądrowały Amerykę. W lipcu 1555 roku została doszczętnie spalona i ograbiona przez słynnego pirata Jacques’a de Sores'a. Od 1558 roku rozpoczęto jej fortyfikację , budowano zamki, a po ponad 100 latach rozpoczęto budowę muru obronnego. Niestety mimo prób zabezpieczenia Hawany została ona zdobyta przez Brytyjczyków w 1752 roku. Pod ich okupacją został uwolniony handel cukrem i kawą z innymi krajami świata, a nie tylko z Hiszpanią, jak to było do tej pory. Pomogło to w rozwoju kubańskich plantacji. Po 11 miesiącach Brytyjczycy opuścili Hawanę wymieniając się nią z Hiszpanami na Florydę. W XIX wieku nastąpił okres wielkiego rozkwitu miasta. Po wojnie o niepodległość, w roku 1902 Hawana została stolicą Republiki Kuby. Weszła w strefę amerykańskich wpływów. Stała się centrum rozrywkowym amerykanów. Ściągały tu tłumy inwestorów. Powstawały luksusowe hotele, pałace, hacjendy, kasyna, domy gry, kluby i knajpy. Plany całkowitego przejęcia wyspy przez amerykanów przekreślił Fidel Castro, który wywołał kubańską rewolucję. 8 stycznia 1959 została zajęta przez jego rewolucyjne oddziały . Niestety prowadzona przez Castro polityka gospodarcza doprowadziła do zmierzchu świetności miasta. Wiele najpiękniejszych zabytków architektury kolonialnej popadło w ruinę. W 1982 roku rozpoczęto renowacje XVII-wiecznej Starówki La Habana Vieja, która została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Unesco i uważana jest za najlepiej zachowane miasto kolonialne w tej części świata.
Kamienna architektura Hawany ma swoje odzwierciedlenie w tym, że sama wyspa jest zbudowana ze skał wapiennych. Jest to główny surowiec budowlany na Kubie.
LA HABANA VIEJA
Ta najstarsza część stolicy Kuby jest odzwierciedleniem dawnych przepisów budowy miast hiszpańskich. Składa się z czterech kwartałów (historyczne odpowiedniki dzisiejszych dzielnic miejskich), z których każdy musiał mieć własny plac z kościołem. Przy najsłynniejszym placu Plaza de la Catedral stoi katedra San Cristobal poświęcona Krzysztofowi Kolumbowi. Jest to najbardziej ceniona i ciesząca się dużą popularnością turystów wapienna budowla z XVIII wieku.
Katedra San Cristobal. Hawana fot. ICHOKO |
Katedra San Cristobal- wnętrze. Hawana. fot. ICHOKO |
Najstarszy Plac Hawany to Plaza de Armas przepełniony ulicznymi antykwariuszami. W XVI wieku słynął z wielu militarnych ceremonii i wydarzeń. Plac nazwany tak od słynnego schematu budowania miast przez Rzymian, gdzie jeden z placów miał być przeznaczony na wszelkie ceremonie militarne.
Najbardziej znaną ulicą starego miasta jest Calle Obispo. Stoi tu szereg zabytkowych budynków, a wśród nich słynny Hotel Ambos Mundos. Widnieje na nim tabliczka pamiątkowa Krajowej rady Kultury z napisem informującym o tym, że w tym hotelu mieszkał Ernest Hemingway. W wynajmowanym pokoju nr 511 napisał słynną powieść "Komu bije dzwon".
Hotel Ambos Mundos. Hawana. fot. ICHOKO |
Tablica upamiętniająca Ernesta Hemingwaya na Hotelu Ambos Mundos. Hawana. fot. ICHOKO |
Widok z dachu Hotelu Ambos Mundos. Hawana. fot. ICHOKO |
Plaza Vieja to kolejny przepięknie odrestaurowany plac pełen kolorowych kamienic. Było to miejsce straceń, pochodów, corrid i fiest, a ponieważ zamieszkiwali, go najbogatsi mieszkańcy Hawany, dostarczało im to rozrywki, którą mogli obserwować z balkonów. Możemy tu zaobserwować kolonialną architekturę z XVII, XVIII i XIX wieku.
Plaza Vieja. Hawana. fot. ICHOKO |
Zespół ulicznych grajków. Plaza Vieja. Hawana. fot. ICHOKO |
Dziewczynka na balkonie na Plaza Vieja. Hawana. fot. ICHOKO |
Plaza Vieja. Hawana. fot. ICHOKO |
Kolejnym wspaniałym placem jest usytuowany w pobliżu zabytkowej stacji kolejowej słynny Plaza de San Francisco ze wspaniałą Basilica Menor de San Francisco de Asis ( Bazyliką św. Franciszka z Asyżu) z końca XVI wieku. Plac jest słynny także z dużej ilości gołębi. Kubańczycy przychodzą je tu dokarmiać- zupełnie jak na placu św. Marka w Wenecji.
Tablica informacyjna. Plaza de San Francisco. Hawana. fot. ICHOKO |
Widok na zabytkowy terminal. Plaza de San Francisco. Hawana. fot. ICHOKO |
Widok na zabytkowy terminal. Plaza de San Francisco. Hawana. fot. ICHOKO |
Bazylika św. Franciszka z Asyżu. Hawana. fot. ICHOKO |
Figura Św. Franciszka z Asyżu. Plaza de San Francisco. Hawana. fot. ICHOKO |
Plaza de San Francisco. Hawana. fot. ICHOKO |
Plaza de San Francisco. Hawana. fot. ICHOKO
|
PHOTO-Archiwum rodzinne ICHOKO :)
Przy opracowaniu korzystałam z wiedzy przekazanej przez prowadzącego wycieczkę:) a także ze źródeł literatury w postaci przewodników po Kubie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz